środa, 29 stycznia 2014

# 42. Pieczone jabłka z bakaliami



Dziś deser specjalnie na zimową chandrę.


Zima za oknem, śnieg wali, zaspy po kolana i nie chce się nawet nosa wystawić na dwór. Dni jeszcze nadal krótkie i nie możemy raczej narzekać na nadmiar słońca, choć od czasu do czasu pokazuje swoje uśmiechnięte pyszczydło. Wiele z nas najchętniej przeczekałoby tę nieciekawą porę pod ciepłym kocykiem z jakimś pysznym smakołykiem na poprawienie humoru. 


Proponuję Wam dzisiaj przygotowanie bardzo prostego deseru na ciepło, którego wykonanie zajmie dosłownie kilkanaście minut. Potem tylko do piekarnika i  czekamy aż nasze słodkości się upieką. Aromat jabłek, cynamonu i miodu unoszący się w naszej kuchni sprawi, że po chandrze nie pozostanie nawet ślad, my nabierzemy chęci do życia, a na buziakach pojawi się uśmiech.


ZIMOWE PIECZONE JABŁKA Z ŻURAWINĄ I MIGDAŁAMI




Składniki:

1.      4 duże jabłka (najlepiej antonówka lub szara reneta)

2.      50 g suszonej żurawiny

3.      50 g płatków migdałowych

4.      1 łyżeczka płynnego miodu

5.      szczypta cynamonu

6.      4 łyżki wody

7.      cukier puder do dekoracji



Sposób przygotowania:

Z jabłek wydrążamy gniazda nasienne, a potem nacieramy je od środka cynamonem. Żurawinę i płatki migdałów mieszamy z odrobiną wody i płynnym miodem. Tak powstały farsz wkładamy do środka jabłek. Wkładamy do piekarnika i zapiekamy 20 minut w temperaturze 160-180 stopni. Dekorujemy cukrem pudrem.  

SMACZNEGO 



A do poczytania na te jeszcze cały czas długie, zimowe wieczory proponuję:



Jesteś tylko mój – Joanna Sykat


Wydawnictwo: Replika
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Kategoria: literatura piękna, polska
Rok wydania: 2013
Liczba stron: 220 



Natasza poznała Krzysztofa na kursie rumby. Początkowo mężczyzna jest dla niej tylko partnerem do tańca i przyjacielem. Kiedy wreszcie kobieta zdaje sobie sprawę z tego, że mogłoby ich łączyć coś znacznie więcej, ten zaczyna układać sobie życie z inną. Po długim czasie Natasza i Krzysztof spotykają się ponownie, a tłumione przed laty uczucie wybucha ze zdwojoną siłą. Jest tylko jedno ?ale?: Krzysztof zdążył już założyć rodzinę; ma żonę i syna, którego bardzo kocha. Mężczyzna postanawia jednak podzielić swoje życie ? i serce ? na pół. Natasza w końcu godzi się na bycie ?tą drugą?. Ani ona, ani Krzysztof nie domyślają się jednak, że jego żona wie o wszystkim. Czy Renata będzie w stanie nadal żyć z okłamującym ją mężczyzną dla dobra synka? Pewnego wieczoru na spotkaniu autorskim Nataszy, która opisała historię swojej wielkiej miłości w najnowszej książce, zjawia się Renata. Wręcza pisarce tajemniczy żółty zeszyt. Opowieść, którą Natasza w nim znajdzie, zupełnie zmieni życie jej samej i małego Jasia? Natasza i Renata ? czuła kochanka i zdradzana żona. Dwie kobiety, dwie matki, dwie historie. I jeden mężczyzna, który łączy i dzieli.


15 komentarzy:

  1. ależ apetycznie wyglądają, aż mi ślinak do ust podeszła :)

    OdpowiedzUsuń
  2. eeee tam na doła to najlepiej wypić z litra wódki albo z połówkę spirytusu i se zarzucić dobrego pornucha z murzynkami z red tube hehehe

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowne smakołyki ;)
    Natomiast co do książki to nie słyszałam o tej autorce, ale może kiedyś przeczytam jakąś jej książkę, może właśnie tę :>
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam na nią sporą chrapkę - treść wydaje się interesująca, a do tego urzekła mnie okładka :)

      Usuń
  4. Z chęcią bym zjadła takie jabłko smażone, bo jeszcze nigdy nie miałam okazji. Twoje wyglądają pysznie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To biegusiem do kuchni - to naprawdę tylko parę minut i będzie mniam mniam :D

      Usuń
  5. Smażone jabuszka <3 Pychotka!!
    A książka - słyszałam o niej, słyszałam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najlepiej połącz jedno z drugim i dopiero będzie uczta :D

      Usuń
  6. Przyjmuję obydwie propozycje. Coś dla duszy i coś dla ciała. Super!

    OdpowiedzUsuń
  7. Zgadzam się z Awiolą :) Jabłuszka z cynamonem - mniam...

    OdpowiedzUsuń
  8. Poproszę o książkę i deser:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Moje oczy się śmieją, jak go widzę i od razu robi mi się weselej i cieplej na duszy. Dzięki Wam wiem, ze warto pisać dalej i ze mój blog ma jakiś sens. Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz i odwiedzić wszystkich moich czytelników.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia na Waszym blogu.