piątek, 24 stycznia 2014

#39. Czekolada na gorąco z wiśniówką



Dziś specjalnie dla Basi obiecana parę dni temu czekolada na gorąco. 

Kawę z alkoholem dość często spotykamy w menu prawie każdej kawiarni. Przykładem może być chociażby bardzo znana Irish Coffee. Ale czekoladę na gorąco z alkoholem serwuje się dość rzadko – ja przynajmniej spotykam ją jedynie u siebie w domciu. A to jest naprawdę bardzo fajne połączenie.

CZEKOLADA NA GORĄCO Z WIŚNIÓWKĄ smakuje troszkę jak czekoladki – wiśnie w likierze, które ja wręcz uwielbiam. Napój jest dość kaloryczny, ale przecież nie będziemy go pić litrami – od czasu do czasu można sobie na troszkę kalorii pozwolić. Ilość wiśniówki jest niewielka, więc i moc tej czekolady nie jest jakaś wyjątkowo duża, ale aromat wiśni jest wyraźny. I świetnie rozgrzewa, co przy obecnej zimnicy jest dużą zaletą.




Składniki:
1.      ¾ tabliczki czekolady
2.      pół szklanki mleka
3.      50 ml wiśniówki (Soplica wiśniowa, Luksusowa wiśniowa lub każda inna) 

Sposób przygotowania:
Mleko wlać do garnka, dodać pokruszoną czekoladę i podgrzewać do rozpuszczenia (nie gotować!) Przelać do szklanki do latte, wlać wiśniówkę, zamieszać i…gotowe.

SMACZNEGO

41 komentarzy:

  1. O jejuńciu!!!!!!!!!!!
    Jaka ty jesteś kochana!!!!!!!!
    Ojej, jakie to miłe!!!!!!
    I jak tu Cię nie kochać...
    Zobaczyłam tytuł i obrazek zanim weszłam do ciebie na bloga i pomyślałam sobie - o to coś dla mnie:))
    Dziękuję, już sobie zapisuję!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wygląda pysznie i pewnie tak smakuje!

      Ten kotek - zegarek jest boski!!!
      Wygląda jak moja czarno-biała Helenka!

      Usuń
    2. A ja mam czarno-biała Psotkę :) A widziałaś tego kocurka na dole strony? Trzeba zjechać na samiusieńki dół :D
      No i oczywiście SMACZNEGO :D

      Usuń
    3. hahaha ten na dole chyba jeszcze lepszy!:))
      Dziękuję, będzie smacznie, na bank, zrobię sobie po weekendzie xx.

      Usuń
    4. Pycha, ale zrobiłam czekoladę na gorąco, bez alkoholu ;) Następnym razem będzie procentowo.

      Usuń
    5. Te wiśniowe procenty to w zasadzie dodają tylko smaczku i troszkę aromatu - alkoholu raczej się nie wyczuwa :)

      Usuń
    6. Gosiu mam nadzieję, że się nie gniewasz, że użyłam twojego zdjęcia:

      http://basiapelc.blogspot.com/2014/04/12-kwietnia-pozytywny-rok-2014-dzien.html

      Buziaki, pozdrawiam x.

      Usuń
    7. Oczywiście, że nie Basieńko :)

      Usuń
  2. Wygląda pysznie ;). Ale ja się niby właśnie odchudzam...

    OdpowiedzUsuń
  3. mmm <3 Może być pyszne ! : )
    Pozdrawiam :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Wygląda przepysznie! Tak naprawdę to nigdy nie piłam ani kawy, ani czekolady z alkoholem...ale mam wielką ochotę spróbować takich specjałów:)
    Ależ u Ciebie dużo wyzwań czytelniczych, podobnie jak u mnie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zagustowałam w wyzwaniach - ciekawe, ile z nich uda się ukończyć z pozytywnym wynikiem :)

      Usuń
  5. Ale mi apetytu narobiłaś. Wygląda bardzo smakowicie i mogę sobie wyobrazić, że jest równie pyszna:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ależ to musi być słodkie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wbrew pozorom aż tak słodkie nie jest - wiśniówka daje temu specyficzny smaczek i przełamuje fajnie tę słodycz czekolady :)

      Usuń
  7. Taką czekoladę na gorąco to bym sobie wypiła;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Robienie o tej porze gorącej czekolady to grzech, ale chyba go popełnię. Narobiłaś mi ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaki tam grzech? Mamy przecież prawo do odrobiny przyjemności :)

      Usuń
  9. Gorąca czekolada jest dobra na wszystko. O wiśniówce już nie wspomnę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. MNIAM :) Kocham czekoladę, ale w takim wydaniu jeszcze jej nie znam. Koniecznie jednak muszę poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. No, to już wiem co będę piła jutro po pracy. Męża bardzo ten pomysł ucieszył. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. powiem tylko...mniam... i jeszcze mam ochotę;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. masz racje MNIAM :D...a jak masz ochotę - to co stoi na przeszkodzie? :D

      Usuń
  13. Ulala, brzmi pysznie, muszę wypróbować:D

    OdpowiedzUsuń
  14. Świetny pomysł! Chętnie wypróbuję na spotkanie z przyjaciółką. Myślę, że będzie idealna na babskie pogaduchy:)

    OdpowiedzUsuń
  15. ale pycha, chciałabym spróbować :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale mi smaka narobiłaś :) To moja jutrzejsza rozpusta po pracy :) Dzięki wielkie :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Robilam ostatnio i.. za każdym razem gdy wlewalam wiśniowke do kubka z czekolada ważyła się :( czy ktoś wie dlaczego???? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Robilam ostatnio i.. za każdym razem gdy wlewalam wiśniowke do kubka z czekolada ważyła się :( czy ktoś wie dlaczego???? Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Moje oczy się śmieją, jak go widzę i od razu robi mi się weselej i cieplej na duszy. Dzięki Wam wiem, ze warto pisać dalej i ze mój blog ma jakiś sens. Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz i odwiedzić wszystkich moich czytelników.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia na Waszym blogu.