wtorek, 21 stycznia 2014

#35. Myśli znane i nieznane... (odsłona 9)





Stanisław Grzesiuk (1918-1963) – polski pisarz i pieśniarz (zwany także bardem z Czerniakowa), z zawodu elektromechanik. Autor popularnej, autobiograficznej trylogii literackiej – Boso, ale w ostrogach, Pięć lat kacetu i Na marginesie życia. Popularyzator przedwojennego folkloru czerniakowskiego. Działacz społeczno-lewicowy, antyklerykał i ateista.  

Dziś mija 50 rocznica jego śmierci. Bardzo barwna postać. Potrafił opowiadać o trudnych sprawach z właściwym sobie humorem, barwnym choć bardzo prostym językiem i niesamowicie ciekawie. Oto parę próbek jego wypowiedzi:


"Taką ja mam po ojcu zasadę życiową: Boso, ale w ostrogach. "/ „Boso ale w ostrogach”


"A jednak. Trzy lata nie piję. Na pijanych patrzę z litością, jak na ludzi chorych i nieszczęśliwych. Każdy przypomina mi o tym, że tak niejeden raz wyglądałem. Są jeszcze tacy, którzy namawiają do picia, inni nie namawiają i nie pozwalają namawiać. Większość natomiast nie daje wiary zapewnieniom o abstynencji. Kiedy wreszcie uwierzą? Po czterech, po sześciu latach? Kiedy wreszcie uwierzą, że pętla nie musi się zaciągnąć, jeśli jest w człowieku ambicja?!" /”Na marginesie życia”


"Martwienie się to ciężka praca, która nikomu jeszcze nie pomogła, ale niejednemu zaszkodziła." / „Na marginesie życia”


"Powiedział mi kiedyś kolega, że największe zwycięstwo to zwyciężyć samego siebie." /”Na marginesie życia”


"I tu mi powiedział coś tak mądrego, co stało się dla mnie nauką i dewizą mojego postępowania do końca życia. Powiedział zdziwionym tonem: „To ty na mnie liczysz? Och, jaki ty jesteś głupi. Naucz się w życiu liczyć tylko sam na siebie.”. Tu miał rację. Przestałem liczyć na ludzi, więc tym większą radość sprawia mi każdy przypadek ludzkiej życzliwości i bezinteresownej pomocy." / „Pięć lat kacetu”


"(…) i zobaczył, że taki baran stoi i rozgląda się, przyłożył mu już tak dobrze, że długo pamiętał i żeby to było ostrzeżeniem dla innych, że trzeba uczciwie i wydajnie pracować. Aby jak najprędzej dostać się do nieba przez komin krematoryjny, ku chwale Trzeciej Rzeszy." / „Pięć lat kacetu”


"Zawsze znajdzie się jakiś typ, który będzie się prosił, żeby go stuknąć w ryja, i nie sposób takiemu odmówić" / „Pięć lat kacetu”


"Przed wojną i po wojnie nigdy nie bluźniłem tak, jak bluźniłem w obozie. Krzyczeli nieraz na mnie kupą: „Zamknij mordę, czego ty tak bluźnisz” – „To wy módlcie się za siebie i za mnie, a ja będę klął za siebie i za was wszystkich” – odpowiedziałem."


"Pomocną rękę należy podać tym, którzy mądrze walczą, a nie mogą dać sobie rady." /”Pięć lat kacetu”


"W niebie musi być chyba lepiej niż w obozie, bo nikt jeszcze stamtąd nie uciekł. "/ „Pięć lat kacetu”


"Wartość ludzkiego życia równała się wartości dziennej, głodowej porcji chleba."/ „Pięć lat kacetu”


"Z tej awantury dał mi ojciec taką naukę: - Pamiętaj - powiedział - jak zaczepisz kogoś, to już ja ci wleję. - Mówiąc to podsadził mi pod nos swoją ciężką, wielką pięść. - Jeśli pobijesz słabszego - też ci wleję. Ale jak tobie ktoś wejdzie w drogę, to gryź, drap, zabij, a nie daj się, bo tu jest takie życie, że jak pozwolisz sobie wejść na głowę wielkiemu, to za dwa tygodnie już każdy szczeniak będzie chciał wejść." / „Boso ale w ostrogach”


"Powiedz, mała, kogo ja się mogę bać, jak ja sam siebie się nie boję." / „Boso ale w ostrogach”



Ja swoją przygodę ze Stanisławem Grzesiukiem rozpoczynałam od "Pięciu lat kacetu". Wam również serdecznie polecam tę wspaniałą powieść.

Stanisław Grzesiuk - Pięć lat kacetu.

Wydawnictwo: Książka i Wiedza

Oprawa: miękka

Rok wydania: 2010

Stron: 412

Książka odsłania niezwykle szczere własne reakcje, własną filozofię przetrwania, opisuje zachowania współwięźniów z obozu koncentracyjnego. Nikt przed Grzesiukiem nie opisała tak dokładnie brutalnej prawdy, jacy ludzie przeżywali te lata mordowni i głodu i co robili na co dzień, żeby przetrwać. 

14 komentarzy:

  1. Trochę kojarzę tego pisarza, ale nie za bardzo. Jedyne, co coś mi się kojarzy to ,,Boso, ale w ostrogach".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Pięć lat kacetu" jest wg mnie najlepszą częścią trylogii...choć wszystkie mają swój niezaprzeczalny urok.

      Usuń
  2. ten cytat o Martwieniu to chyba muszę mocno wziąć do siebie;P

    OdpowiedzUsuń
  3. Zaliczyłam te trzy książki Grzesiuka (nawet mam na półce) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam w domu tę książkę, ale przyznam, że jeszcze jej nie czytałam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam zamiar przeczytać "Boso, ale w ostrogach" CHYBA nawet mam na półce, chyba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja mam całą trylogię na półce i wszystkie przeczytałam :)

      Usuń
  6. ,,Boso, ale w ostrogach" - bardzo znany tytuł bardzo znanej książki, po którą oczywiście jeszcze nie sięgnęłam. Może w tym roku mi się to uda.

    OdpowiedzUsuń
  7. ciekawe cytaty, fajnie się czyta takie posty ;-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Moje oczy się śmieją, jak go widzę i od razu robi mi się weselej i cieplej na duszy. Dzięki Wam wiem, ze warto pisać dalej i ze mój blog ma jakiś sens. Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz i odwiedzić wszystkich moich czytelników.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia na Waszym blogu.