Stanisław
Jerzy Lec, pseud. literacki Stach, prawdziwe nazwisko baron Stanisław Jerzy de
Tusch-Letz (ur. 6 marca 1909 we Lwowie, zm. 7 maja 1966 w Warszawie) – polski
poeta, satyryk i aforysta. Sięgając po formułę starożytnych sentencji,
posługując się ostrym dowcipem, kalamburem, skrótem myślowym, Lec budował
wyjątkowo trafny komentarz do współczesnych zjawisk społecznych. Autor tomów
aforyzmów „Myśli nieuczesane” (1957) i „Myśli nieuczesane nowe” (1964),
tłumaczonych na wiele języków. Wszystkie jego utwory objęte były w 1951 roku
zapisem cenzury w Polsce, podlegały natychmiastowemu wycofaniu z bibliotek.
Dziś mija 105 rocznica Jego urodzin.
Dziś przemyślenia, sentencje, cytaty tego
wybitnego aforysty. Posłuchajcie..
Bezmyślność zabija.
Innych.
A co by było, gdyby Bóg z
żebra Adama zrobił drugiego Adama?
Ach, gdyby tak od razu,
każdy zrozumieć mógł, że lepsza droga bez drogowskazów, niż drogowskazy bez
dróg.
Ale ta mała urosła!
Kiedyś miałem ją blisko serca, teraz mam ją powyżej uszu!
Autor może popełnić
samobójstwo celując w gust publiczności.
Bawichamek – pisarz dla
najniższych gustów.
Bolesny jest poród
człowieka, zwłaszcza gdy rodzi siebie sam w wieku dorosłym.
Cała rozpiętość natury!
Od Kreatora do kreatury.
Ci, którym świat ucieka w
przeciwnym kierunku, myślą, że wciąż idą naprzód.
Ciosu się unika – nie
przeciwnika!
Co zostało z ekstaz i
miłości – suche cyfry przyrostu ludności.
Czasem noce są zbyt
ciemne, by je ujrzeć.
Często trzeba powiedzieć
nie, żeby siebie potwierdzić.
Człowiek się rodzi, choć
mu to szkodzi.
Czy dusza po kretynie
jest kierowana w ciało idioty jedynie?
Czy istniała kiedy kasta,
która sobie rzekła: „Basta”?
Czy istnieje pojęcie
większej połowy? Tak! To ta połowa, której tak półgłówkowi brak!
Czy jestem ateistą? Bóg
jeden raczy wiedzieć.
Czy warto mijać się z
prawdą? Tak, jeśli się ją wyprzedza.
Diabeł nie śpi z byle
kim.
Gdy nadchodzi świt,
trudno walczyć przeciw nocy, która przyjdzie.
Gdyby jeszcze kozła
ofiarnego można było doić!
Gdyby śmierć można było
odespać na raty.
Ileż toastów spełnia się
pełnym kielichem goryczy.
Już dawno eks, a wciąż
ten seks...
Kiedy znalazłem się na
dnie, usłyszałem pukanie od spodu.
Klucz sytuacji często
tkwi w zamku sąsiada.
Kobieta to tylko żebro
Adama.
Lizusi są wierni. Gotowi
twoją krew zlizywać z łap twego oprawcy.
Ludzie są sobie bliżsi,
świat się przeludnia.
Łatwiej jest mieć kilka
własnych książek niż jedno własne zdanie.
Mądrości powinno być pod
dostatkiem, któż z niej bowiem korzysta.
Mężczyźni wolą kobiety
ładne niż mądre, ponieważ łatwiej im przychodzi patrzenie niż myślenie.
Można być wirtuozem
fałszywej gry.
Mówi takimi banałami, że
tylko podłożyć muzykę – a będzie przebój.
Nie obiecujcie sobie zbyt
wiele po końcu świata.
Nie otwieraj drzwi takim,
którzy je otwierają i bez twego pozwolenia.
Niech sobie ten przypis
przeczyta elita, że każda śmietanka na deser jest bita.
Niedobrze wierzyć w
człowieka, lepiej być go pewnym.
Nigdy nie dyskutuj z
głupcem – ludzie mogą nie zauważyć różnicy!
Otyli żyją krócej. Ale
jedzą dłużej.
Przetrwać, przetrwać
życie, potem damy już sobie radę!
Przez życie trzeba
przejść z godnym przymrużeniem oka, dając tym samym świadectwo nieznanemu
stwórcy, że poznaliśmy się na kapitalnym żarcie, jaki uczynił, powołując nas na
ten świat.
Przywarli do siebie tak
blisko, że nie było już miejsca na żadne uczucia.
Rany się zabliźniają, ale
blizny rosną wraz z nami.
Satyra zabija, nie
obraża.
Serce mu uderzyło do
głowy.
Słodkie życie słono
kosztuje.
Szczęśliwi godzin nie
liczą.
Świńtoszek
Tempo! Tempo! Można
przejść życie w jednym dniu. Ale co zrobić z pozostałym czasem?
Ten, kto skacze z
radości, powinien uważać, by grunt nie usunął mu się spod nóg.
Trzeba by stu oczu, by
móc je na wszystko przymykać.
Trzeba wielu lat, by
znaleźć przyjaciela, wystarczy chwila by go stracić.
Wiele rzeczy, które nie mogą
przejść przez gardło, ma się na końcu języka.
Wyprowadził własne ślady
w pole.
Z cennika. Wtedy słowo w
cenie, gdy płatne milczenie.
Z czego powstałeś zależy
od genetyki, w co się obrócisz, od polityki.
Z doświadczenia
ornitologów. Żeby pisarze mogli rozwinąć skrzydła, muszą mieć swobodę
korzystania z piór.
Zakochani z rozumu
obrani.
Zero do zera i będzie
kariera.
Złamał sobie życie! I ma
teraz dwa oddzielne, bardzo przyjemne życia.
Znasz hasło do swojego
wnętrza?
Żeby mieć tylu słuchaczy,
co podsłuchujących.
A może macie ochotę poznać inne
aforyzmy tego autora?
Polecam Wam do
przeczytania
„Myśli nieuczesane wszystkie” – Stanisław Jerzy Lec
Wydawnictwo: Wydawnictwo
Literackie
Oprawa: twarda z
obwolutą
Rok wydania: 2010
Liczba stron: 696
„Jest to książka, z której każdy
cywilizowany, myślący człowiek powinien co wieczór przeczytać trzy lub cztery
linijki, zanim zaśnie (jeśli w ogóle będzie mógł zasnąć). " - Umberto Eco
W czterdzieści lat po śmierci
Stanisława Jerzego Leca ukazuje się pełne wydanie jego najoryginalniejszego i
najbardziej znanego dzieła, tom niniejszy zawiera bowiem cztery tysiące
siedemset jedenaście myśli nieuczesanych, czyli wszystkie opublikowane dotąd
aforyzmy autora. Sięgając po formułę starożytnych sentencji, posługując się
ostrym dowcipem, kalamburem, skrótem myślowym, kondensacją znaczeń, Lec budował
wyjątkowo trafny komentarz do wynaturzeń współczesnych czasów, nawiązując do
najszerszego kontekstu kultury europejskiej. Stał się mistrzem paradoksu,
tropicielem wszelkich myślowych falsyfikatów i językowych frazesów,
zniewalających ludzką indywidualność i pozostających na usługach totalitaryzmu.
Musiał być bardzo ciekawym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńprzemyślenia miał bardzo ciekawe - to fakt :)
Usuń