„Ostateczny cel”– Alex
Kava <recenzja,30>
Tytuł
oryginalny: Stranded
Cykl: Maggie O'Dell (tom 11)
Tłumaczenie:
Katarzyna Ciążyńska
Wydawnictwo: Harlequin
- MIRA
Rok wydania: 2014
Rok wydania: 2014
Oprawa: miękka
Ilość stron: 364
ISBN: 978-83-276-0473-6
Ilość stron: 364
ISBN: 978-83-276-0473-6
Półka: posiadam
Moja ocena: 7/10
Przeczytana: 27 czerwca 2014
Kupisz: u Wydawcy
DobreKsiązki Lideria Selkar inBook TaniaKsiążka Merlin Matras Velino Albertus Ravelo
DobreKsiązki Lideria Selkar inBook TaniaKsiążka Merlin Matras Velino Albertus Ravelo
Czy jechaliście kiedykolwiek samochodem wiele godzin
pokonując długą, wielokilometrową trasę? I to niekoniecznie siedząc za
kierownicą, ale nawet jako pasażer koło kierowcy? Pamiętacie uczucie zmęczenia,
jakie Wam wtedy towarzyszyło? Pamiętacie jak zatrzymując się na parkingach
marzyliście tylko o tym, żeby choć na chwilę zamknąć oczy i po prostu się
zdrzemnąć? A czy ktokolwiek z Was pomyślał wtedy, że to miejsce może być niebezpieczne?
Że stajecie się łatwym łupem dla mordercy? Nie? To zaręczam Wam, że po
przeczytaniu Ostatecznego celu Alex
Kavy już zawsze widząc parking otoczony lasem, odległy od większych skupisk
ludności, będziecie mieli obawy, czy jest on bezpieczny i czy Wam nic tam nie
grozi. Czy przypadkiem gdzieś w tych krzaczorach nie czai się jakiś psychopata,
którego jedynym celem jest pozbawienie Was życia w sposób bezwzględny i
okrutny.
Po tym krótkim wstępie już pewnie domyślacie się fabuły
nowej powieści Alex Kavy Ostateczny cel?
Pochodząca z Silver Creek w Nebrasce Alex Kava, a właściwie
Sharon Kava, to uznana autorka thrillerów psychologicznych. Wiele z jej książek
gościło na listach bestsellerów. Zaczęła pisać bardzo wcześnie, jednak jedynie
brat rozumiał i podzielał jej fascynację literaturą. Rodzice nie tylko jej nie
wspierali, wręcz próbowali zniechęcić do czytania książek. Nie wierzyli, że
ktokolwiek jest w stanie utrzymać się z pisania. Po ukończeniu college’u w 1982
Alex założyła firmę graficzną specjalizującą się we współpracy z sektorem
reklamowym. Następnie od 1992 pracowała w swej dawnej szkole jako szefowa PR.
Jednak po czterech latach zrezygnowała z tej posady i poświęciła się wyłącznie
karierze literackiej. Jej powieści szybko zyskały uznanie. Są podbudowane
rzetelną wiedzą psychologiczną, a także znajomością procedur policyjnych, co
dodaje im wiarygodności. Chociaż są fikcją literacką, często impulsem do ich
napisania stały się prawdziwe zbrodnie. Opierając się na konkretnych
zdarzeniach, Kava konstruuje prawdopodobne rozwinięcia rzeczywistych, dotąd
niewyjaśnionych wątków danego śledztwa. Słusznie uważa, że taka metoda pisarska
pomaga jej uzyskać rys autentyzmu, tak bardzo ceniony przez czytelników.
Nieważne, o jak okrutnych, podszytych szaleństwem zbrodniach czytamy. Jeżeli
uwierzymy autorce, pozwolimy się wciągnąć w jej mroczny świat. Razem z nią
próbujemy odpowiedzieć na pytanie, czy zło jest nieodłączną cechą ludzkiej
natury i dlaczego niektórzy z nas tak łatwo przekraczają granicę, za którą
rozpościera się mrok.
Alex Kava nadal mieszka w Nebrasce. Udziela się w wielu
stowarzyszeniach literackich, zwłaszcza tych zrzeszających twórców thrillerów.
Jest członkiem Mistery Writers of America oraz Sisters In Crime – która zrzesza
wyłącznie kobiety. Ma dwa psy. Źródło
Ostateczny cel jest jedenastym tomem serii o agentce
Maggie O’Dell. Przyznam się, że jest to moje pierwsze spotkanie z twórczością
Alex i miałam obawy, czy rozpoczęcie jej nie od początku serii nie będzie
błędem. Ale nie było najgorzej. Co prawda w powieści zauważa się pewne
odnośniki do wcześniejszych tomów, ale można ją przeczytać nie zachowując
kolejności bez specjalnego uszczerbku na zrozumieniu jej fabuły.
Trzeba przyznać, że już pierwszy rozdział Ostatecznego celu napawa nas
przerażeniem i wzbudza silne emocje. Poznajemy bowiem od razu zasady działania
mordercy-psychopaty, choć jego tożsamości nie znamy jeszcze bardzo długo. Jest
noc, parking, na którym zatrzymało się na krótki odpoczynek dwóch wracających
do domu po pobycie w college studentów. Nie byli ostrożni – otworzyli okno
samochodu, gdy pojawił się za nim jakiś nieznany im mężczyzna. Błąd, który
kosztował życie jednego z nich. Drugi dostał szansę od swojego pana i władcy –
szansę na przeżycie za to, że poświęcił swojego przyjaciela. Wybłagał u
oprawcy, żeby to Ethan umarł pierwszy. On Noah chciał żyć, chciał mieć szansę
ucieczki… czy mu się uda? Czy oprawca puści go wolno za obietnicę, że nigdy nic
nikomu nie powie?
W tym czasie agentka FBI Maggie O’Dell i jej partner
R.J.Tully znajdują się w zupełnie innym miejscu. Od pewnego czasu poszukują
seryjnego mordercy, który zabija w okolicach parkingów przy drogach
międzystanowych. Przy tym wszystkim wygląda na to, że psychopata bawi się z
Maggie „w kotka i myszkę”, bo nawet podrzucił do jej domu, a w zasadzie do
tego, co z jej domu zostało po podpaleniu, mapę, na której są zaznaczone
miejsca pozostawienia zwłok. Chyba przez zupełny przypadek trafiła właśnie na
pierwszą okolicę. Pierwsze zwłoki zostały znalezione przez ekipę budowlaną –
czy będzie ich więcej? Dlaczego morderca upodobał sobie Maggie i do niej
kieruje wszelkie znaki i zagadkowe informacje wskazujące na dalsze tereny
swojej zbrodniczej działalności? Oj dużo pytań mogłabym postawić w tym
momencie, ale lepiej, żebyście zadali je sobie sami, czytając ten świetny
thriller.
Alex Kava napisała thriller, który na mnie zrobił piorunujące
wrażenie. W zasadzie jest tu wszystko, co w dobrym, trzymającym w napięciu
thrillerze powinno być. Są makabryczne opisy zbrodni, powodujące że ciało
przeszywa dreszcz, a wyobraźnia podsuwa przed oczy wstrząsające obrazy. Nie
musimy się niczego domyślać, my stoimy obok ekipy dochodzeniowej, jesteśmy
bezpośrednimi świadkami odkrywania okropnych zbrodni, widzimy rozczłonkowane
ciała porozrzucane po całych terenie. Czujemy się czasem jak specjalista, który
stwierdza po stanie rozkładu zwłok, kiedy dokonano zbrodni i jaki wpływ na
ciało miały różne czynniki zewnętrzne. Thriller miejscami zamienia się wręcz w
realistyczny horror, bowiem pomysły naszego mordercy są niepowtarzalne i bardzo
specyficzne. Aż się w głowie nie mieści jak człowiek może czerpać satysfakcję i
zadowolenie ze strachu, bólu, przerażenia i męki drugiego człowieka, który mu
nic nie zrobił. Miał po prostu pecha, że znalazł się w tym miejscu i w tym
czasie, co morderca. A ten z kolei właśnie w danej chwili chciał się „zabawić”
i oczekiwał na swoje ofiary.
Psychikę seryjnego mordercy, jego sposób myślenia, jego
okrucieństwo i czerpanie wręcz energii do życia z tej „zabawy” poznajemy tak
dokładnie jakbyśmy „siedzieli w jego głowie” . To przerażające, co się w niej
dzieje – jak może chora jednostka być zafascynowana mordem, cierpieniem
zadawanym drugiemu człowiekowi. Muszę stwierdzić, że wiedza psychologiczna Alex
w tej dziedzinie musi być olbrzymia, bo ja ani przez chwilę nie zwątpiłam, że wszystkie myśli rodzące się w mózgu mordercy
są realne, jak najbardziej możliwe, prawdziwe. I ogarniał mnie wtedy strach, że
człowiek nic nie znaczy, jest tylko zabawką w rękach niebezpiecznego
zbrodniarza. I nic nie pomoże błaganie o litość – wręcz przeciwnie, może
najwyżej spowodować, że „zabawa” tylko przedłuży się, a w chorym umyśle powstanie
więcej wymyślnych tortur.
Ale jest jedna rzecz, która może poruszyć nawet to
zatwardziałe serce. Oczywiście nie na tyle, żeby zrezygnować ze zbrodni i
znęcania się nad ofiarami – to byłoby za piękne. Ale na pewno lojalność wobec
drugiej, równie zagrożonej osoby potrafi oprawcy zaimponować. Lojalność i
odwaga, nieokazywanie strachu i przerażenia, ochrona przyjaciela, który w tym
momencie jest słabszy i niepozostawienie go w potrzebie, nawet z narażeniem
własnego życia. To piękne cechy i piękne zachowanie podkreślające wagę i potęgę
przyjaźni i partnerstwa – pytanie tylko, czy jest możliwe, że w momencie
realnego zagrożenia wszystko przestaje być ważne i człowiek zaczyna myśleć
tylko o sobie?
Ale Ostateczny cel to
nie tylko makabra. Znalazło się również troszkę miejsca na delikatny wątek
romantyczny oraz powiązane z nim … psy-tropiciele. Co mają wspólnego psy z
romansem – zapytacie? Psy może i niewiele, ale ich właściciel i treser zarazem,
to już jak najbardziej ma.
Motyw psa-tropiciela spotkałam w powieści po raz pierwszy.
Szczególnie w takim ujęciu. Wszyscy zapewne słyszeli o psach, które potrafią
odnaleźć osoby zasypane przez lawiny, czy o psach, które wyczują w bagażu
podróżnego narkotyki czy materiały wybuchowe. U Alex Kavy mamy psy, które
potrafią odnaleźć ludzkie zwłoki, nawet na bardzo rozległym terenie. Temat
bardzo ciekawy i opowiedziany przez autorkę z dużą znajomością zagadnienia.
Przyznam się, że czytałam z wypiekami na twarzy wszystkie informacje, jak
takiego psa się tresuje, w jaki sposób pracuje się z takim psem i jak należy z
nim postępować. Super sprawa!
No cóż…nie zastanawiajcie się dłużej. Jeśli jesteście
zwolennikami thrillera, to chwyćcie za tę książkę i przeczytajcie. Mroczny
nastrój, wciągająca fabuła, rewelacyjnie budowane i stopniowane napięcie,
niepewność do samego końca, multum morderstw dokonanych przez psychopatę i
naprawdę świetnie stworzona intryga – to niezaprzeczalne atuty tej powieści.
Czeka Was duża dawka emocji i zaskakujący finał.
Fanów Alex Kavy chyba zachęcać nie muszę. A ci, co jej
jeszcze nie znają, niech wezmą ze mnie przykład. Przed przeczytaniem Ostatecznego celu też jej nie znałam,
teraz należę już do jej fanek. I już się nie mogę doczekać kolejnej lektury jej
thrillera – niech no tylko wpadnie mi w ręce.
Aha i zanim nocą staniecie na jakimkolwiek parkingu, to rozejrzyjcie
się dookoła i nie otwierajcie okien, jeśli zobaczycie za nimi nawet dobrotliwie
uśmiechniętą twarz mężczyzny.
Za możliwość poznania Alex Kavy bardzo
dziękuję pani Monice z wydawnictwa MIRA-Harlequin
Recenzja
publikowana również:
- granice
Recenzja bierze udział w wyzwaniu:
Czytałam jedną książkę tej autorki i już wypożyczyłam kolejną. Tę na pewno przeczytam :>
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZapiszę na swoją listę do przeczytania :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to już 11 tom, więc na razie spasuje, bo mam sporo planów czytelniczych.
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja, bardzo mi się podoba :) Co do książki, przeczytam na bank, ale nie mam pojęcia kiedy, bo dopiero niedawno czytałam pierwszy tom tej serii, a ponieważ nie lubię poznawać cykli bez porządku chronologicznego to na pewno wcześniej po "Ostateczny cel" nie sięgnę. W każdym razie zmotywowałaś mnie do tego, żeby czytać jak najwięcej Kavy :) A jeśli chodzi o wszelkie parkingi to mam się na baczności, za dużo thrillerów i kryminałów już przeczytałam, żeby beztrosko podchodzić do ciemnych zaułków czy innych "niepewnych" miejsc.
OdpowiedzUsuńKsiążka już jest u mnie na półce. Niebawem zamierzam przeczytać :)
OdpowiedzUsuńKocham Maggie o'Dell - zakochałam się w niej jeszcze w gimnazjum, a choć serii o niej nigdy nie dokończyłam, wciąż mam to w planach, bo wiążę z tą bohaterką bardzo pozytywne wspomnienia :)
OdpowiedzUsuńTwórczość autorki jeszcze przed mną, ale na pewno się z nią zapoznam ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś czytałam książkę tej autorki i pamiętam, że była to "mocna" lektura. Z Twojej recenzji wnioskuję, że ta pozycja jest również podobna - trzymająca w napięciu - poszukam...
OdpowiedzUsuńKavy czytałam jedno krótkie opowiadanko, ale może kiedyś skuszę się na całą serię.
OdpowiedzUsuńMuszę zapoznać się z autorem
OdpowiedzUsuńCzytałam kilka książek autorki i podobały mi się, na pewno będę chciała przeczytać i tę książkę.
OdpowiedzUsuńTo ta autorka jest taka młoda? Szok.
OdpowiedzUsuńMuszę zapoznać się z dłuższą prozą autorki, bo do tej pory czytałam tylko "Cienie nocy" - króciutka powieść napisana przez A.Kava wspólnie z trzema innymi pisarkami. To jest za krótkie opowiadanie, abym mogła docenić jej talent. :))
OdpowiedzUsuńJuż po przeczytaniu pierwszych zdań Twojej recenzji, ciarki przeszły mi po plecach, a to oznacza tylko jedno - powinnam w końcu poznać twórczość tej autorki :)
OdpowiedzUsuńZ pewnością przeczytam tę książkę. Uwielbiam twórczość tej autorki. ;)
OdpowiedzUsuń