KOPCZYK # 7
Mamy nowy miesiąc, to pomyślałam, ze
może przydałby się też kolejny stosik. Nigdy nie mam tyle cierpliwości, żeby
uzbierać kopiec – moje zdobycze to na ogół (a w zasadzie zawsze) nieduże
stosiki, ale za to częściej je publikuję. Po prostu chcę podzielić się z Wami
swoją radością, a myślę, że Wy podobnie jak ja lubicie oglądać stosiki. Z
poprzedniego stosiku dopiero dwie książki przeczytałam (jedna recenzja już na
blogu), czytam teraz „Ślad życia, ślad śmierci”. Świetna książka i już wiem, że
będę miała ochotę na więcej przygód opisanych przez Paula L.Maiera. Trzy
książki czekają jeszcze na recenzje, więc w najbliższym czasie zapraszam na
bloga – postaram się umieścić je jak najszybciej.
A co przygotowałam dla Was w kolejnym
kopczyku? Popatrzcie i jak zwykle proszę o Wasze opinie. Co czytaliście? Co
polecacie? A może coś odradzacie?
1.
List z powstania – Anna Klejzerowicz. Dość
długo „polowałam” na tę książkę w bibliotece i wreszcie udało się. Opinie,
jakie czytałam o tej powieści obyczajowej (z wątkami thrillera) były bardzo
pozytywne. Już się nie mogę doczekać, kiedy zacznę ją czytać. Książka
wypożyczona z biblioteki.
2.
Kwestia wyboru – Nora Roberts. Mam
zobowiązania wyzwaniowe u Marty „Czytamy Norę Roberts”, a że wpadła mi w ręce
książka formatu „autobusowego”, więc w najbliższym czasie pewnie ją przeczytam.
Książka jest romansem z wątkiem kryminalnym, a takie z Jej twórczości lubię
najbardziej. Książkę ściągnęłam ze swojej półeczki.
3.
Ostatecznycel – Alex Kava (thriller).
Dużo dobrego czytałam na
temat autorki, a jeszcze nie było mi dane poznać Jej twórczości. Z dużym
zainteresowaniem przeczytam tę powieść. Jest to egzemplarz recenzencki od
Wydawnictwa MIRA.
4.
Historia pewnejniewierności – Danka Braun. Książka, która miała swoja premierę w kwietniu
br., a ja dostałam ją niespodziewanie od Wydawnictwa Prozami. Nie zamawiałam,
ale przeczytam i zrecenzuję, bo jestem ciekawa, jak pisze p.Danka. Dużo dobrego
o Niej słyszałam. Sądząc po opisie na okładce – kolejny romans, a ja bardzo
lubię dobre romanse.
5.
Chirurg czy artysta? – Dr Marek Szczyt. Na koniec
zostawiłam książkę, na którą najbardziej czekałam. Bardzo lubię Pana Doktora i
bardzo, bardzo jestem ciekawa Jego historii. Egzemplarz recenzencki otrzymany
od Wydawnictwa MIRA.
A do poczytania pozycja, która mnie
bardzo zainteresowała, choćby dlatego, że bardzo lubię jej autorkę. Może i Was
zainteresuje.
Karolina Korwin Piotrowska – Ćwiartka
raz
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 800
Kategoria: literatura faktu
Okładka:
twarda
„Ćwiartka raz” to zaproszenie do
wspólnej podróży sentymentalnej przez wyjątkowe ćwierćwiecze w wolnej Polsce.
To subiektywny przegląd tego, jakie zmiany zaszły w popkulturze, świadomości i
gustach.
„Ćwiartka raz” to opowieść o ludziach i
czasach przez pryzmat ich aktywności, również medialnej. To odkrywanie, jak
wolność, technologia i prawa rynku odmieniają sposób myślenia, mówienia i
konsumowania. Jak zmieniają się bohaterowie mediów i ich odbiorcy.
„Ćwiartka raz” to wreszcie rachunek
zysków i strat. A raczej uświadomienie konsekwencji słów, czynów, wyborów,
których w dobie elektronicznych mediów nie da się wymazać albo wymazywać nie
wolno.
25 lat temu stało się coś kosmicznie
fajnego. Coś, co było jak Boże Narodzenie w lecie, co teraz banda lansowanych
medialnie baranów z różnych politycznych opcji, którzy zasmradzają mi
rzeczywistość, chce ubrudzić szambem i zawłaszczyć. Dlatego ta książka na pewno
nie jest o nich.
Ta książka jest, rzecz jasna, o mnie,
ale przede wszystkim o tym, co przez te 25 szalonych lat ukształtowało mnie w
kraju nad Wisłą jako osobę, która teraz, siedząc w swoim mieszkaniu kupionym na
kredyt, który spłacać będę do śmierci, pisze na hipsterskim komputerze,
przedstawiając bezczelnie subiektywną wersję świata. Mojego świata. Filmów,
piosenek, płyt, książek, gazet, komiksów, programów telewizyjnych i radiowych,
gadżetów, diet, nałogów, celebrytów, gwiazd i innych zjawisk…
Nie jest to książka naukowa. Nie
aspiruje do roli encyklopedii. Jest na to zbyt osobista, a co za tym idzie –
wyrywkowa i zabawna. Ta książka, co ważne w naszym pięknym kraju, gdzie
wszystko jest polityką, nawet grypa, pogoda i kwiatki na klombie, nie ma opcji
politycznej i nie przynależy do żadnej partii.
Bardzo bym chciała, aby była dla Was
jak fenomenalny rollercoaster wspomnień. Czysta przyjemność. Jak dobry seks,
dobre wino, dobra myśl. To jest mój subiektywny dowód na to, że bardzo było
warto zrobić parę – albo i więcej – rzeczy, i nie mamy powodu do kompleksów w
wielu dziedzinach. A że jestem bezczelna, mam ego jak Pałac Kultury albo Wawel,
wszystko będzie z mojej perspektywy. A co!
Bo, śmiem twierdzić, że mam i my
wszyscy mamy za sobą absolutnie rewelacyjne 25 lat. Najdłuższy związek z
wolnością w naszej pokręconej historii. Jak każdy związek miał on swoje wzloty
i upadki, ale rozwodu nie będzie. Powinniśmy być z siebie dumni jak diabli i
nie możemy pozwolić, żeby politycy i frustraci nam to zepsuli.
Bo to my, pan, pani, społeczeństwo, a
nie oni, zrobiliśmy kawał świetnej roboty. Było warto. Warto jak cholera.
Pierwsze 25 lat za nami.
Piękny stos, miłego czytania! :)
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńCiekawe nabytki. List z powstania czytałam i bardzo mi się podobał, więc myślę, że i ty nie powinnaś być zawiedziona. Reszty nie znam, dlatego życzę miłego czytania i czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńJuż powoli zaczną się pojawiać na blogu :)
UsuńStosik całkiem niezły. Niestety nic z tych książek nie czytałam. Miałabym chrapkę na Annę Klejzerowicz i Alex Kavę.
OdpowiedzUsuńAlex właśnie kończę czytać - wg mnie jest świetna :)
UsuńCiekawe pozycje, chociaż muszę przyznać, że żadnej z nich nie znam. Chętnie sięgnęłabym po "Listy z powstania". :)
OdpowiedzUsuńPS Bardzo wolno, ale wracam do świata blogowego:) Nadrobienie zaległości może mi zająć troszkę czasu... Pozdrawiam.
Wcale się nie dziwię - jesteś zaabsorbowana zupełnie czymś innym (a w zasadzie kimś :)), co jest zrozumiałe :)
UsuńInteresujący stosik, a jeszcze bardziej zaintrygował mnie cytat z "Ćwiarka raz" muszę sięgnąć ;) Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuń"Ćwiartka" podobno jest świetna - mam na nią wielka ochotę :)
Usuń"Listy z powstania" mam. Alex Kavę czytam po kolei, więc dojdę na pewno do "Ostatecznego celu" ;)
OdpowiedzUsuńTo czekam na Twoje opinie :)
Usuńbardzo lubię oglądać stosiki :) Zazdroszczę książek : "List z powstania" i "Ostateczny cel" :)
OdpowiedzUsuńMiłej lektury! :)
ja też lubię oglądać stosiki u ludzi :), a swoje tworzyć :D
Usuń