sobota, 18 lipca 2015

# 271. Kopczyk nr 28 (9/2015)



KOPCZYK # 28 (9/2015)






Dziś nieduży stosik składający się zarówno z egzemplarza recenzenckiego, pozycji bibliotecznych, jak i zakupu w antykwariacie. Nie chcę zostawiać wszystkiego na koniec miesiąca, bo przy tym całkowitym braku czasu mogłabym o czymś zapomnieć i nie pochwalić się swoimi nowymi nabytkami. A tego chyba bym nie przeżyła.
Tak więc nie będę Was dziś dłużej zanudzać, tylko zapraszam.

Przedstawię Wam jak zwykle po kolei, od góry, swoje nowe książkowe skarby. Oto one:

1.    Sonata o niezapominajce  Santa Montefiore. Dawno, dawno temu czytałam jakąś powieść Santy Montefiore. Było to tak dawno, że nawet nie pamiętam jej tytułu. Ale autorkę zapamiętałam i wiem, że powieść ta wywarła na mnie duże wrażenie. Miała w sobie coś z magii. Odwiedzając zaprzyjaźniony antykwariat trafiłam na Sonatę… Bardzo jestem jej ciekawa. Szczególnie, że jest tam zakazana miłość, Argentyna (a więc egzotyka), niechciane małżeństwo i być może druga szansa. Ciekawe, czy autorka trafi do moich ulubionych.
2.    Motylek Katarzyna Puzyńska. Książka już przeczytana i wróciła na łono biblioteki, żeby również inni mogli się nią nacieszyć. Postaram się napisać na jej temat krótką recenzję (nie wiem tylko, czy potrafię pisać krótko). Dziś zdradzę Wam tylko, że to świetny kryminał z porywającą, wciągającą akcją, zaskakującym zakończeniem, spójną fabułą. Jestem zachwycona i już poszukuję kolejny tom cyklu. Naprawdę warto!  
3.    Nie zabijaj mnie, kochanie Danka Braun. Jedyny egzemplarz recenzencki w stosiku. Nie mogłam się powstrzymać jak zaproponowano mi zrecenzowanie tej książki, bo… kocham twórczość Danki Braun. Już przeczytałam, a recenzja „się pisze”.
4.    Jedenaście godzin Paullina Simons. Autorkę znam z cudownej trylogii Jeździec miedziany. Tu inne jej oblicze, bo Jedenaście godzin to kryminał/thriller. Ciekawa jestem, jak Paullina sprawdzi się w tej roli. Książka z biblioteki.
5.    Gdybyś wiedziała -  Mary Higgins-Clark. Autorkę znam, lubię i cenię za jej naprawdę dobre powieści kryminalne. Czy jest królową amerykańskiego suspensu? Być może… choć znam inne, równie dobre. W każdym razie sięgam po jej najnowszą powieść i zobaczymy, co tym razem przygotowała. Książka z biblioteki.

I tradycyjne pytanie. Czytaliście którąś z powyższych pozycji? I jakie wrażenia?

13 komentarzy:

  1. Stosik wcale nie taki mały;) Motylka też mam w planach, czekam więc na twoją recenzję:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawa jestem Jedenastu godzin, czytałam trylogię ,,Jeździec miedziany" i bardzo mi się podobała:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Żadnej książki nie znam jeszcze :( Sonata o niezapominajce najbardziej mnie ciekawi!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy stosik :) Książka "Jedenaście godzin" również niedawno trafiła w moje ręce, więc chętnie przeczytam Twoją opinię co do niej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Żadnej z książek nie czytałam, ale mam w planach poznać twórczość Katarzyny Puzyńskiej :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Puzyńską mam ochotę przeczytać, ale jak do tej pory nie ma jej w mojej bibliotece. Będę musiała chyba kupić :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. "Motylka" czytałam - świetny :) miłej lektury.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam zamiar zapolować na Motylka, natomiast będę wyczekiwać Twojej recenzji Sonaty o niezapominajce. Czytałam tylko jedną powieść Montefiore, Szkatułkę z motylem - bardzo polecam, jeśli nie jest to książka którą już czytałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno zajrzałabym do "Motylka". Życzę udanej lektury!

    OdpowiedzUsuń
  10. Mnie niezwykle zaintrygowała "Sonata o niezapominajce".
    Zapraszam CIę do przeczytania kolejnego postu z serii Cotygodniowego przeglądu kulturowego :>
    http://kruczegniazdo94.blogspot.com/2015/07/krucze-wiesci-czyli-cotygodniowy.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam żadnej, choć zastanawiałam się nad książką "Jedenaście godzin"- nie zdecydowałam się, ale Twoja recenzja może wpłynąć na zmianę mojej decyzji :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Moje oczy się śmieją, jak go widzę i od razu robi mi się weselej i cieplej na duszy. Dzięki Wam wiem, ze warto pisać dalej i ze mój blog ma jakiś sens. Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz i odwiedzić wszystkich moich czytelników.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia na Waszym blogu.