środa, 4 marca 2015

# 224. Magazyn ОСТАНОВКА: РΟССИЯ!



Czasopismo: ОСТАНОВКА: РΟССИЯ! (językowo 7)



Tytuł: ОСТАНОВКА: РΟССИЯ!
Nr: 13 – styczeń- marzec 2015
Wydawnictwo: Colorful Media
Stron: 42
Cena: 11,90 zł
Ocena: 8/10







Język rosyjski – kiedyś najbardziej popularny w Polsce język obcy. Wiadomo – wynikało to z tego, że w tamtych czasach język ten był nauczany obowiązkowo we wszystkich krajach Układu Warszawskiego, a więc również u nas. Przez ten przymus język nie należał do lubianych przez polską młodzież. Zaryzykowałabym nawet stwierdzenie, ze przez wiele osób był to język wręcz znienawidzony. A szkoda ! Bo według mnie język rosyjski należy do jednych z piękniejszych języków świata. Może nie jest łatwy (stopień trudności ortografii i gramatyki rosyjskiej postawiłabym na równi z ortografią i gramatyką polską), ale jest bardzo miękki, melodyjny, łatwo wpadający w ucho. Ja bardzo chętnie zawsze uczyłam się tego języka, poznałam go na tyle dobrze, że nie stanowi dla mnie żadnej trudności przeczytanie w oryginale np. „Zbrodni i kary” Dostojewskiego.

Dlatego bardzo ucieszyłam się, gdy otrzymałam propozycję z wydawnictwa Colorful Media zrecenzowania magazynu dla uczących się języka rosyjskiego ОСТАНОВКА: РΟССИЯ!. I właśnie parę dni temu trafił w moje paluszki nr 13 tego kwartalnika na okres styczeń – marzec 2015.

Pierwsza rzecz, jaka rzuca się od razu w oczy, to piękne wydanie tego czasopisma. Magazyn wydawany jest na papierze wysokiej jakości (lepszym niż niejedna książka), jest kolorowy, przyciąga uwagę barwnymi fotografiami. Sama okładka już wzbudza zainteresowanie i lekki przestrach – znajdują się na niej bowiem portrety trzech tyranów: Stalina, Hitlera i Mao Tse Tunga. Jak do tego dodamy krwisto-czerwone tło, to skojarzenie jest jednoznaczne. 

Artykuły z tego wydania magazynu podzielone są na parę sekcji tematycznych, a mianowicie: „Kultura i obyczaje rosyjskie”, „Społeczeństwo”, „Świat”, „Zdumiewająca Rosja”, „Sport”,  i „Język rosyjski” . W zasadzie trudno by mi było wskazać te artykuły, które zaciekawiły mnie najbardziej. Wszystkie były równie interesujące, mimo że traktowały o różnych tematach i mogą być skierowane do różnych adresatów.

W ramach „Kultury i obyczajów rosyjskich” możemy przeczytać o teoriach głoszonych przez samozwańczego, wesołego profesora Żdanowa, a wśród nich o walce z pijaństwem w Rosji, o leczeniu daleko- i krótkowzroczności za pomocą dłoni, a także o leczniczym głodowaniu  (artykuł „Пукания профессора Жданова”). Kolejnym artykułem w tym cyklu jest opowieść o postapokalipsie po rosyjsku (artykuł „Постапокалипсис по-русски”) – upadek meteorytu, epidemia wirusa-zombie, trzecia wojna światowa, inwazja obcych – wszystko to już było, ale nadal cieszy się niesłabnącym popytem rosyjskich odbiorców.  

„Społeczeństwo” – wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma, czyli parę słów o emigracji. „Эмиграция, или трава всегда зеленее там, где нас нет...” to nieco nostalgiczna opowieść o ludziach, którzy zdecydowali się być emigrantami, i nie chodzi tu o emigrantów rosyjskich, ale europejskich. Artykuł przedstawia przyczyny emigracji, przybliżone statystyki, warunki życia emigrantów. No cóż…decydujmy sami, czy chcemy należeć do tej grupy Europejczyków.  

A co ciekawego w świecie? („Cамые простые и самые сложные языки мира”). Tym razem o najprostszych i najtrudniejszych językach świata. Wiadomo, że „łatwość” języka obcego jest względna – dla Polaków na pewno języki należące do grupy słowiańskiej będą łatwiejsze do zrozumienia i nauki, mimo że do łatwych nie należą. A jak myślicie, które języki są najtrudniejsze, a które najprostsze z obiektywnego punktu widzenia? Trochę mnie te wiadomości zadziwiły – zapraszam do lektury.
I kolejny artykuł z cyklu „Świat” („Опасно: Тираны и людоеды”) – wg mnie najciekawszy w całym magazynie – nawiązuje do okładki „Ostanowki” i przedstawia krwawych dyktatorów-ludobójców XX wieku, a wśród nich Kim Ir Sena (Północna Korea), Pol Pota (Kambodża), Hitlera, Stalina, Mao Tse Tunga, czy Bokassę. Ci  tyrani, których jest oczywiście dużo więcej, zostali podzieleni przez autora na trzy grupy: wegetariańską (do 3 milionów ofiar), mięsożerną (od 3 do 10 milionów ofiar) i ludożerców (powyżej 10 milionów ofiar). Do artykułu dołączona jest swoista tabelka szeregująca dyktatorów wg ilości zlikwidowanych istnień ludzkich. Czołowe miejsce zajmuje… nie zdradzę kto, bo ten artykuł naprawdę warto przeczytać.
Dla odprężenia i relaksu po tak poważnych zagadnieniach artykuł „Сырная душа”. Czy wyobrażacie sobie życie bez sera? Chyba trudno by było, mimo że w Polsce tradycja jedzenia serów nie jest aż tak bardzo rozpowszechniona. Warto poczytać jak produkuje się sery, jakie gatunki serów pochodzą z różnych państw europejskich i jakie jest ich przeznaczenie.

A czym nas tym razem zadziwi Rosja, czyli cykl „Zdumiewająca Rosja”. Poczytamy o Smoleńsku („Путешествие из Варшавы в Смоленск”), ale spokojnie… miasto to będzie tu tylko „bramą” do europejskiej części Rosji, gdy Europejczyk zdecyduje się odwiedzić ten kraj pociągiem. W artykule autorka -  obecnie mieszkanka Warszawy, ale urodzona w Smoleńsku, opisuje w bardzo ciekawy sposób drogę przebytą w pociągu na trasie Warszawa – Terespol – Brześć – Orsza – Smoleńsk, a także z powrotem lub dalej… w głąb Rosji. Artykuł ten można potraktować jako swoisty przewodnik dla podróżujących koleją z dużą ilością potrzebnych wskazówek i ciekawostek.

Dla fanów sportu  „Вершина экстрима, или роковое влечение к высоте” – fascynacja sportami ekstremalnymi, czyli czy zawsze sport to zdrowie. Marta Runowska opowie nam o tych rodzajach sportu, które często prowadzą do ciężkiego kalectwa, a nawet śmierci. Nie każdego zadowala poranna gimnastyka, biegi, czy wychowanie fizyczne w szkole. 

I na koniec troszkę o zasadach językowych „Раз, два, три – ёлочка гори”. Tym razem liczebniki jako określenie czasu, w sklepie, w kontaktach z policją, przy wypełnianiu ankiety itp. Bardzo przydatny artykuł, bo liczebniki niejednokrotnie sprawiały uczącym się wiele trudności i problemów. 

Tyle o treści. Myślę, że każdy znajdzie tu coś zgodnego ze swoimi zainteresowaniami. Ja przeczytałam wszystkie artykuły „od deski do deski” i nie nudziłam się przy nich.

Dużym plusem czasopisma jest to, że prawie wszystkie (oprócz jednego) artykuły możemy odsłuchać na mp3, wpisując kod z magazynu na stronie internetowej. Przy każdym tekście jest bardzo obszerny słownik z trudniejszymi wyrazami, co bardzo pomaga w zrozumieniu tekstu przez osoby znające język w nieco gorszym stopniu. Dużym ułatwieniem jest również to, że wyrazy umieszczone w słowniku w tekście zostały ponumerowane i oznaczone innym kolorem..
Nagranie mp3 jest bardzo dobre jakościowo. Przyznam się, że z dużą przyjemnością odsłuchałam poszczególne artykuły. Na pewno ma to duże znaczenie dla osób uczących się języka, gdy można nauczyć się prawidłowego akcentowania wyrazów, a także poznać prawidłową ich wymowę.

ОСТАНОВКА: РΟССИЯ! to bardzo ciekawy magazyn przyciągający uwagę nie tylko pięknym wydaniem, ale również ciekawą i różnorodną treścią. Niestety w tym wydaniu pojawiają się reklamy, co jest zrozumiałe z handlowego punktu widzenia, ale ja – jako ich zdecydowana przeciwniczka – obniżam za ich obecność ocenę o 1 punkt.

Polecam wszystkim, którzy znają język rosyjski, ale również tym, którzy dopiero zamierzają go poznać w lepszym stopniu. Naprawdę dzięki temu magazynowi można się wiele nauczyć i zdobyć szersze słownictwo, niż to którym obecnie dysponujemy. A Rosja i to, co się w niej dzieje, to naprawdę frapujące tematy.

Za możliwość poznania magazynu ОСТАНОВКА: РΟССИЯ! dziękuję Wydawnictwu





4 komentarze:

  1. Uczyłam się języka rosyjskiego w podstawówce, czyli bardzo dawno temu i nie wiem, czy jeszcze coś pamiętam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uczyłam się kiedyś rosyjskiego, ale bardziej z musu niż z przyjemności, nigdy ten język jakoś szczególnie mi się nie podobał ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja myślałam, że rosyjski jest dosyć łatwym językiem... no cóż, jakoś nigdy i tak mnie do niego nie ciągnęło.
    Zainteresował mnie ten artykuł o językach, ciekawe które są tymi najtrudniejszymi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam nawet podstaw tego języka, więc nie wiem czy tak do końca jest dla mnie.
    + obserwuje :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Moje oczy się śmieją, jak go widzę i od razu robi mi się weselej i cieplej na duszy. Dzięki Wam wiem, ze warto pisać dalej i ze mój blog ma jakiś sens. Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz i odwiedzić wszystkich moich czytelników.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia na Waszym blogu.