KOPCZYK # 27 (8/2015)
Koniec miesiąca, więc wypadałoby się pochwalić.
Niestety główny stosik w moich najbliższych okolicach to stosisko złożone z
książek przeczytanych i oczekujących na zrecenzowanie. Obiecałam sobie (a
obietnic staram się dotrzymywać), że dopóki nie wyjdę z tych zaległości i nie
zrealizuje swoich zobowiązań, to nie kupię, nie zamówię, ani przede wszystkim
nie przyjmę do recenzji żadnej nowej książki. Stąd mój najnowszy stosik to w
100% książki biblioteczne. Swoją drogą ciekawe jak długo wytrwam w swoim
postanowieniu.
Przedstawię Wam jak zwykle po kolei, od
góry, swoje nowe książkowe skarby. Oto one:
1.
Zacisze Gosi – Katarzyna Michalak. Nie tak dawno czytałam Ogród Kamili, czyli pierwszą część cyklu
kwiatowego. Stwierdziłam, że to bajeczka dla dorosłych dziewczynek, ale świetny
odstresowywacz. Parę godzin pobytu w innym, bajkowym, nierealnym świecie. A że
jeśli coś zacznę, to lubię to skończyć, więc stąd Zacisze Gosi. Książkę już przeczytałam i… oceniam ją wyżej niż tom
pierwszy. Ale o tym w recenzji, która pojawi się kiedyś tam na blogu.
2.
Butik na Astor Place – Stephanie Lehmann. Książka zbiera bardzo pochlebne opinie
wśród blogosfery, a ponieważ mieści się jak najbardziej w moich klimatach, więc
postanowiłam i ja ją poznać. Nowy Jork – teraz i sto lat temu, dwie kobiety,
które dzieli sto lat, a łączy dążenie do niezależności oraz talent do
interesów. Przeczytam, to sama ocenię, czy było warto.
3.
Pochłaniacz – Katarzyna Bonda. Bardzo,
ale to bardzo chcę poznać cykl p. Katarzyny opowiadający o profilerce Saszy
Załuskiej. II tom już na rynku, a ja niestety jeszcze pierwszego nie tknęłam.
Wstyd !!! Tym bardziej, że wszelkie thrillery, kryminały, sensacje lubię chyba
najbardziej.
4.
Już czas – Jodi Picoult. Moje pierwsze spotkanie z prozą Jodi i od
razu bardzo udane. Jestem zauroczona tą książką i mam nadzieję, że moje kolejne
wybory będą równie trafione. Recenzja oczywiście będzie..
5.
Sosnowe dziedzictwo - Maria Ulatowska. Mojego wyzwania noworocznego
ciąg dalszy. Już się Wam przyznawałam, że zobowiązałam się wobec siebie, że w
tym roku muszę poznać twórczość paru polskich pisarzy współczesnych. Wśród nich
znalazła się również p. Maria. Mam nadzieję, że wybrałam na pierwsze spotkanie
odpowiednią pozycję.
I tradycyjne pytanie. Czytaliście
którąś z powyższych pozycji? I jakie wrażenia?
Ciekawe książki. Czekam na Bondę w bibliotece i jakoś doczekać się nie mogę :/
OdpowiedzUsuńCzytałam ,,Pochłaniacza" Bondy, teraz poluję na drugą część ;)
OdpowiedzUsuńZ Twojego opisu, najbardziej interesująca wydaje mi się ,,Butik na Aston Place". Kusi mnie to nowojorskie tło :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńInteresuje mnie twórczość Bondy, dlatego też na recenzję ksiażki autorstwa tej pisarki będę czekać niecierpliwie.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji chciałabym zaprosić Cię do Kruczego Gniazda i poprosić abyś wyraziła opinię na temat mojego nowego cyklu. Podsyłam Ci link abyś nie szukała.
http://kruczegniazdo94.blogspot.com/2015/06/krucze-wiesci-czyli-przeglad.html#comment-form
Nie traktuj tego jako spam.
Twórczość Bondy od dawna mnie bardzo kusi. A "Butik na Astor Place " ma tak piękną okładkę, że nie sposób się nie skusić :) Życzę przyjemnej lektury!
OdpowiedzUsuńCzytałam Pochłaniacza, ale nie wbił mnie w podłogę, chętnie natomiast poznałabym tę powieść Jodi Picoult. Uwielbiam tę autorkę, a tej książki jeszcze nie czytałam :)
OdpowiedzUsuńOd Jodi czytałam tylko średnią "Deszczową noc" i świetne "Bez mojej zgody". Z wielką chęcią przeczytam coś od niej. Jeżeli chodzi o Katarzynę Bondę to mamy coś wspólnego... Uwielbiam kryminały itp., a jej książek jeszcze nei czytałam! Muszę nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Insane z przy-goracej-herbacie.blogspot.com
Bonda to mój plan na wakacje, jak tylko dopcham się w kolejce w bibliotece. ;) Michalak jakoś nie może mnie do siebie przekonać, nie mam ochoty na zapoznawanie się z jej książkami.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania. :)
Pozdrawiam.
Pochłaniacza mam na półce, a J. Picoult z pewnością niebawem dołączy do mojej biblioteczki, niedawno czytałam "Kruchą jak lód" i bardzo do mojego gustu przypadła proza tej autorki :))
OdpowiedzUsuń"Pochłaniacza" bardzo mile wspominam. Wspaniały stos, gratuluję!
OdpowiedzUsuńIm więcej widzę Bondy tym większą ochotę mam na jej twórczość... Stos piękny!
OdpowiedzUsuńCudny stosik:)) A plany masz bardzo ambitne, ja bym nie wytrzymała;)
OdpowiedzUsuńButik i Pochłaniacz to książki które chętnie bym przeczytała.
OdpowiedzUsuńButik naprawdę mi się podobał. Nie ma tam szalonych zwrotów akcji, ale zapragnęłam odwiedzić Nowy Jork ;)
OdpowiedzUsuń"Pochłaniacza" mam na półce już dosyć długo, ale coś nie mogę się zabrać za czytanie. :)
OdpowiedzUsuń