Czasopismo:
ENGLISH
MATTERS (językowo 6)
Tytuł: English matters
Nr:
50/2015 – styczeń-luty 2015
Wydawnictwo:
Colorful Media
Stron:
42
Cena:
9,50 zł
Ocena:
8/10
Zawsze bardzo lubiłam uczyć się języków
obcych, jednak akurat język angielski nigdy nie należał do moich ulubionych.
Sama nie mam pojęcia dlaczego. Nie czułam tego języka, drażniła mnie jego
wymowa, brak melodyjności (choć przeboje w języku angielskim lubiłam słuchać),
że o gramatyce nawet nie wspomnę. Nigdy więc nie poznałam tego języka za
dobrze. Owszem – od biedy potrafię się porozumieć z osobą anglojęzyczną, sporo
rozumiem, głównie ze słowa czytanego, ale nie jest to to, co osiągnęłam w
języku rosyjskim czy niemieckim. Dlatego biorąc do ręki najnowszy numer
„English matters” byłam bardzo ciekawa, czy sobie poradzę z jego przeczytaniem
i na ile zrozumiem teksty tam publikowane.
Zawsze najlepiej uczyłam się języka
obcego – nie na lekcjach, nie wkuwając słówka, nie wykonując ćwiczenia zadawane
przez nauczyciela czy lektora na uczelni, ale przez bezpośredni z nim kontakt,
a więc w rozmowach z obcokrajowcami, czytając książki lub ciekawe artykuły w
gazetach, czy też oglądając filmy. Dlatego uważam, że magazyn „English matters”
wydawany przez Colorful media będzie do tego jak najbardziej przydatny. Przede
mną leży właśnie najnowszy numer tego czasopisma 50/2015 na okres styczeń –
luty 2015.
Podobnie jak magazyny do nauki języka
rosyjskiego i niemieckiego, również „English matters” miło wziąć do ręki. Pięknie
wydany, na papierze bardzo wysokiej jakości, kolorowy, przyciąga wzrok barwnymi
fotografiami. Na okładce książę William z Kate i synkiem, co oznacza, że będziemy
sobie mogli wewnątrz numeru o nich przeczytać.
Magazyn zaczyna się od spisu treści (inside), gdzie od razu zostało
zaznaczone, które artykuły posiadają wersję plików mp3 i można je odsłuchać,
wpisując kod z magazynu, na stronie internetowej.
Magazyn podzielony jest tym razem na
sześć działów – każdy znajdzie w nich coś ciekawego dla siebie bez względu na
płeć, wiek, czy wykształcenie. Warunkiem jest tylko znajomość języka angielskiego
przynajmniej na poziomie średnio-zaawansowanym.
W tradycyjnej części „This and that” tym razem brakuje
ciekawostek, ale za to otrzymujemy list „From the Editor” podsumowujący niejako
dotychczasową działalność magazynu (bądź co bądź jesteśmy w posiadaniu numeru
jubileuszowego) i zapowiadający najnowszy numer. Nie zabrakło również konkursu
z okazji jubileuszu, w którym nagrodą jest roczna prenumerata czasopisma.
Dział „People and Lifestyle”, a w nim aż trzy artykuły na różne tematy
lekkie, łatwe i przyjemne. Najbardziej zainteresował mnie tu artykuł na temat rodziny
królewskiej (Budding Royals) przedstawiający
życie na dworze królewskim w Wielkiej Brytanii. Przyznaje się lubię ploteczki o
wielkich tego świata, więc z dużą ciekawością przeczytałam ten tekst. A
pozostałe dwa to – dla zainteresowanych polityką zagraniczną USA – About the US Department of State i świetny tekst opowiadający o metodach
skutecznej nauki i wierzcie mi – nie są to metody konwencjonalne.
W
kolejnej sekcji tematycznej „Culture” o
fenomenie „50 twarzy Greya” (Grey
Uncovered) i o paru tajemnicach związanych z tym bestsellerem. W samym środku
numeru otrzymaliśmy bardzo pomocny w nauce angielskiego „plakat” dotyczący Phrasal Verbs, które były zmorą senną
niejednego z uczniów. Bardzo zaciekawił mnie drugi artykuł w tym dziale University with a Soul traktujący o
najwyżej cenionych i najbardziej prestiżowych uczelniach Walii, Szkocji i
Irlandii. Dużo ciekawostek, faktów z historii oraz cech powodujących, że te
szkoły wyższe mają duszę. Ostatni artykuł z tej kategorii przedstawia
amerykańskiego pisarza i gitarzystę rockowego Dona McLeana i jego przebój American Pie (Don McLean „American Pie”). Analiza słów tego utworu pozwoliła
autorce przedstawić nam zagadnienia gramatyczne, m.in. konstrukcji czasu
przeszłego za pomocą „used to” i „would”. Bardzo ciekawy sposób na naukę języka,
szczególnie że piosenka bardzo urzekająca. Posłuchajcie…
Artykuł What’s in a Name? należy już do kolejnego działu „Language” i dotyczy idiomów i
powiedzonek, w które język angielski wręcz obfituje. Dowiemy się o ich
pochodzeniu, użyciu w życiu codziennym oraz znaczeniu. Te wiadomości na pewno
nam się bardzo przydadzą przy kontaktach z rodowitymi Anglikami, lubującymi się
w używaniu idiomów.
A teraz wisienka na torcie, czyli mój
ulubiony dział „Travel”, a w nim oszałamiający
Amsterdam (Dizzying Amsterdam) –
przeuroczy artykuł z dużą ilością zdjęć, który na pewno wszystkich zachęci do
odwiedzenia tego pięknego, tętniącego życiem miasta - miasta marihuany, „czerwonej
dzielnicy”, ale również wspaniałego piwa, sera, czekolady oraz arcydzieł
architektury. Oj tak… Amsterdam na pewno Was oszołomi, tak jak mnie.
Artykuł In a Mountain Resort z sekcji „Conversation
Matters” ma na celu pomóc nam w czasie naszej podróży w góry – jak zameldować
się w hotelu, jak wypożyczyć narty i o czym porozmawiać w wagoniku kolejki linowej.
Myślę, że wielu osobom przydadzą się takie wskazówki przed zimowym wyjazdem do
krajów, gdzie będziemy porozumiewać się w języku angielskim.
I na koniec w dziale „Leisure” krótka opowieść o celebrowaniu
przeróżnych jubileuszy i rocznic. W sumie nawet się nie dziwię, że taki temat
znalazł się w tym jubileuszowym numerze.
Tyle o treści. Myślę, że każdy znajdzie
tu coś zgodnego ze swoimi zainteresowaniami. Ja przeczytałam wszystkie artykuły
„od deski do deski” (choć kosztowało mnie to sporo trudu, bo jednak mój poziom
opanowania tego języka jest nie za wysoki) i nie nudziłam się przy nich.
Dużym plusem czasopisma jest to, że sześć
artykułów możemy odsłuchać na mp3, wpisując kod z magazynu na stronie
internetowej. Przy każdym tekście jest bardzo obszerny słownik z trudniejszymi
wyrazami, co bardzo pomaga w zrozumieniu tekstu przez osoby znające język w
nieco gorszym stopniu, czyli takim jak ja. Dużym ułatwieniem jest również to,
że wyrazy umieszczone w słowniku w tekście zostały podkreślone.
Nagranie mp3 jest bardzo dobre
jakościowo. Przyznam się, że z dużą przyjemnością odsłuchałam poszczególne
artykuły. Na pewno ma to duże znaczenie dla osób uczących się języka, które
mogą poznać prawidłową wymowę wyrazów i osłuchać się nieco z melodyką i
brzmieniem języka.
„English matters” to bardzo
interesujący magazyn przyciągający uwagę nie tylko pięknym wydaniem, ale
również ciekawą i różnorodną treścią.
Polecam
wszystkim, którzy znają język angielski, ale również tym, którzy dopiero
zamierzają go poznać w lepszym stopniu. Naprawdę dzięki temu magazynowi można
się wiele nauczyć i zdobyć szersze słownictwo, niż to którym obecnie
dysponujemy. A przecież znając język angielski będziemy mogli porozumieć się w
większości krajów na świecie.