Zanurzcie się wraz ze mną w otchłań
miłości…
Rozmowa liryczna
Konstanty Ildefons Gałczyński
- Powiedz mi, jak mnie kochasz.
- Powiem.
- Więc?
- Kocham Cię w słońcu. I przy blasku świec.
Kocham Cię w kapeluszu i w berecie.
W wielkim wietrze na szosie i na koncercie.
W bzach i w brzozach, i w malinach, i w klonach.
I gdy śpisz. I gdy pracujesz skupiona.
I gdy jajko roztłukujesz ładnie -
nawet wtedy, gdy ci łyżka spadnie.
W taksówce. I w samochodzie. Bez wyjątku.
I na końcu ulicy. I na początku.
I gdy włosy grzebieniem rozdzielisz.
W niebezpieczeństwie. I na karuzeli.
W morzu. W górach. W kaloszach. I boso.
Dzisiaj. Wczoraj. I jutro. Dniem i nocą.
I wiosną, kiedy jaskółka przylata.
- A latem jak mnie kochasz?
- Jak treść lata.
- A jesienią, gdy chmurki i humorki?
- Nawet wtedy, gdy gubisz parasolki.
- A gdy zima posrebrzy ramy okien?
- Zimą kocham Cię jak wesoły ogień.
Blisko przy Twoim sercu. Koło niego.
A za oknami śnieg. Wrony na śniegu.
Wiersz ogólnie znany, ale bardzo go
lubię i wart jest na pewno przypomnienia. Szczególnie, że przedwczoraj
obchodziliśmy 110 rocznicę urodzin poety. A do wiersza dołożę przepiękną jego
interpretację w wykonaniu Anny Romantowskiej i nieodżałowanego Krzysztofa
Kolbergera. Posłuchajcie…
Z przyjemnością powróciłam do tych strof Gałczyńskiego.....czy ktoś tak potrafi kochać?
OdpowiedzUsuńZnany, znany tylko zapomniany. Dzięki za przypomnienie ;)
OdpowiedzUsuńPiękny ;)
OdpowiedzUsuń"(...) I jutro..."- każdej miłości życzę pewnego jutra :)
OdpowiedzUsuńTak w klimacie walentynkowym ;) Piękny!
OdpowiedzUsuńPamiętam, że tego wiersza uczyłam się na pamięć w szkole;)
OdpowiedzUsuń