Zanurzcie się wraz ze mną w otchłań
miłości…
Między nami nic nie było
Adam Asnyk
Między nami nic nie było!
Żadnych zwierzeń, wyznań żadnych,
Nic nas z sobą nie łączyło
Prócz wiosennych marzeń zdradnych;
Prócz tych woni, barw i blasków
Unoszących się w przestrzeni,
Prócz szumiących śpiewem lasków
I tej świeżej łąk zieleni;
Prócz tych kaskad i potoków
Zraszających każdy parów,
Prócz girlandy tęcz, obłoków,
Prócz natury słodkich czarów;
Prócz tych wspólnych, jasnych zdrojów,
Z których serce zachwyt piło,
Prócz pierwiosnków i powojów
Między nami nic nie było!
Poezja miłosna Adama Asnyka, choć
przepiękna, zawsze ma cechy niespełnienia, smutku, pewnego niedomówienia. Może
dzieje się tak dlatego, że poeta nie był nigdy szczęśliwie zakochany. Jego
romans z Anielą Grudzińską zakończył się bardzo szybko, bo przyszli teściowie
nie zaakceptowali tego związku; a potem został młodym wdowcem. Również wiersz,
który Wam dziś przypominam, ukazuje cierpienie poety spowodowane rozstaniem z
ukochaną.
Twórczość Asnyka to prawdziwa kopalnia poezji miłosnej i na pewno jeszcze
nie raz do niej powrócę. Mam nadzieję, że tym wierszem zachęciłam Was do jej
poznania. Podoba Wam się?
Ten wiersz doczekał się również wielu
wykonań muzycznych. Najbardziej znani jego wykonawcy to Kasia Nosowska i Michał
Żebrowski, ale wydaje mi się, że również pozostałe są warte posłuchania. Zresztą…
oceńcie sami.
Uwielbiam ten wiersz i choć ostatnio czytałam go kilka lat temu, to teraz okazało się, że wciąż znam na pamięć! :)
OdpowiedzUsuńTen wiersz akurat znam i bardzo lubię. Jest przepiękny.
OdpowiedzUsuńWiersz wielce wymowny i nostalgiczny
OdpowiedzUsuńNiespełniona miłość to ta, którą poeci opiewali często, bo też ona pozostaje w pamięci chyba na zawsze.
Jeden z wierszy, które chyba każdy zna.
Cieszę się, że wpadając do Ciebie zawsze trafię na jakiś cudowny wiersz. Asnyka znam, czytałam kilka utworów, porusza w jego twórczości jasny przekaz, a jednocześnie głęboki. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Uwielbiam ten wiersz :)
OdpowiedzUsuńNie wiem, jak ty to robisz, ale zawsze wynajdujesz moje ukochane wiersze:)
OdpowiedzUsuńKolejny piękny wiersz. Miło do Ciebie zaglądać :)
OdpowiedzUsuńSmutek... niespełnienie... tęsknota..., ale i przebłyskująca "Nadzieja": "... Po minionych złych deszczach i burzy, powracają burze i złe deszcze, ale ciągle nadzieja mi wróży, że to, czego czekam, przyjdzie jeszcze... Zostawiłem drzwi moje otworem... Przyjdzie późną jesienią, wieczorem." :)
OdpowiedzUsuńZnam i cenię, przepiękne słowa :)
OdpowiedzUsuńPiękny wpis. Jestem zachwycona...
OdpowiedzUsuń