KOPCZYK # 26 (7/2015)
Dziś kolejny post z cyklu stosikowego.
Niedawno obiecałam, że Wam będę je sukcesywnie prezentować i obietnicy
dotrzymuję. Dziś tylko jeden egzemplarz recenzencki, bo najpierw muszę wyjść z
wszystkich zaległości, których nagromadziła się pokaźna ilość (to by dopiero
był stosik!), a potem rozejrzę się za nowościami. Za to przytargałam ciekawe
pozycje z biblioteki – książki, na które polowałam dość długo i w końcu są.
Tylko zasiadać na balkonie, tym bardziej że pogoda dopisuje, i czytać.
Przedstawię Wam jak zwykle po kolei, od
góry, swoje nowe książkowe skarby. Oto one:
1.
Dzieci wolności – Paullina Simons. Znacie trylogię Paulliny Jeździec miedziany? Ja znam – czytałam ją
już dość dawno i mam szczerą ochotę ją teraz sobie przypomnieć. A ta książka
jest niejako wstępem do tej trylogii, bo opowiada o losach rodziców Aleksandra,
więc wypada ją przeczytać najpierw. Mam nadzieję, że będzie równie fascynująca
jak historia Tatiany i Aleksandra. Książka z biblioteki.
2.
Tunel – Magdalena Parys. Podobno tę książkę czyta się w jedną noc,
bo nie sposób się od niej oderwać. Thriller polityczny z mistrzowskim wątkiem
obyczajowo-sensacyjnym. Taka mieszanka zawsze mnie zainteresuje, więc
przytargałam ją z biblioteki. Debiut Autorki.
3.
Tajemnica Oscara Pistoriusa – John Carlin. Literatura
faktu opowiadająca o życiu znanego paraolimpijczyka z RPA Oscara Pistoriusa.
Opowieść koncentruje się głównie na wydarzeniu z dnia 14 lutego 2013 roku,
kiedy to doszło do nieszczęśliwego wypadku, a może zabójstwa. Bardzo ciekawa
lektura, choć do łatwych nie należała. Książkę otrzymałam do recenzji z agencji
Pretty Good. Dziękuję za zaufanie.
4.
Pegaz – Danielle Steel. Nie jest to wcale tajemnicą, że od czasu do
czasu lubię przeczytać jakąś powieść tej autorki. Tak po prostu – dla odstresowania.
No to wzięłam sobie z biblioteki jej kolejną nowość.
5.
Szczęście all inclusive - Krystyna Mirek. W twórczości Pani Krystyny
zakochałam się już jakiś czas temu po przeczytaniu Jej Miłości z jasnego nieba. Najwyższy czas poznać kolejną powieść
Autorki, tym bardziej, że zbliżają się wakacje a akcja Szczęścia… rozgrywa się w pięknej, upalnej Grecji. Egzemplarz z
biblioteki.
I tradycyjne pytanie. Czytaliście
którąś z powyższych pozycji? I jakie wrażenia?
Super stosik! Najbardziej chciałabym przeczytać ,,Tunel" :)
OdpowiedzUsuńKurcze - nie kojarzę książek na kopczyku. Chyba nie moja kategoria literacka :)
OdpowiedzUsuń"Dzieci wolności"!?- dzięki, nie wiedziałam, a trylogię "Jeździec miedziany", "Tatiana i Aleksander", "Ogród letni"czytałam, to lektura niezapomniana. Bo "Pieśń o poranku", to już inna literatura. Muszę zacząć przygodę z Krystyną Mirek, bo jeszcze jej nie znam, a czytając recenzje jej książek, czułam, że coś mnie do niej ciągnie :)
OdpowiedzUsuńCzytałam jedynie Szczęście all inclusive i bardzo mi się podobało, więc polecam.
OdpowiedzUsuńŻyczę miłej lektury.
Nie czytałam, ale życzę miłej lektury :). Ja sobie za to ostatnio kupiłam książkę o królowej Marysieńce.
OdpowiedzUsuńInteresujące lektury, szczególnie Tajemnica Oscara Pistoriusa.
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej z powyższych lektur, ale i tak życze Ci udanej lektury i czekam na recenzje.
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z tych powieści, ale chętnie poznam Twoją opinię na ich temat :)
OdpowiedzUsuńWow, ile wspaniałych książek. Życzę Ci udanej lektury!
OdpowiedzUsuńNie czytałam żadnej z wymienionych przez Ciebie książek, ale z chęcią przeczytam recenzję "Tunelu" :)
OdpowiedzUsuńCóż za zbieg okoliczności. Też pierwszą przeczytaną przeze mnie książką pani Krysi jest "Miłość z jasnego nieba", a w kolejce czeka "Szczęście all inclusive" jako jedna z 3, które nabyłam po przeczytaniu "Miłości ..." :)
OdpowiedzUsuńCzytałam "Dzieci wolności" i troszkę się rozczarowałam. Po lekturze "Jeźdźca miedzianego" zupełnie inaczej wyobrażałam sobie rodziców Aleksandra, a już na pewno jego ojca. Tu pokazany jest jako młody, bardzo nieporadny i zagubiony bogaty chłopiec. Miłość rodziców Aleksandra też jest nieco "naciągana". Za to dużo większe emocje przynosi druga część ich historii "Bellagrand" - tę książkę wprost pochłonęłam i bardzo polecam. Ogólnie Simons jest świetną autorką:)
OdpowiedzUsuń