niedziela, 16 marca 2014

# 86. Sałatka Tortellini



Dziś specjalnie dla nie-łasuchów, albo łasuchów-inaczej. To tak, żebyście nie myśleli, że żywię się jedynie słodkościami różnego rodzaju.

Lubię takie szybkie i smaczne dodatki do kolacji lub też można to spokojnie potraktować jako kolacyjne danie główne. Spróbujcie – moi domownicy już pewnie wszystko pochłonęli i już biegnę zobaczyć, czy dla mnie też jeszcze cokolwiek zostało.


SAŁATKA TORTELLINI



Składniki:

1.   125 g tortellini (u mnie z serkiem feta lub szpinakiem)
2.   100 g szynki konserwowej
3.   4 ogórki kiszone lub świeże (1 szt. długiego wystarczy)
4.   pomidor
5.   pół papryki zielonej i pół czerwonej
6.   szczypiorek
7.   pieczarki w zalewie naturalnej (ze słoiczka)
8.   mała puszka kukurydzy
9.   łyżka majonezu
10. pieprz i sól do smaku

Sposób przygotowania:

Tortellini ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Szynkę, ogórki, pomidora, paprykę oraz szczypiorek pokroić w kostkę. Pieczarki odsączyć i pokroić. Wodę z kukurydzy odlać i osączyć.
Umieścić w misce warzywa razem z tortellini, dodać łyżkę majonezu, doprawić zgodnie z upodobaniami :)

Oczywiście to tylko jedna z propozycji, bo tak naprawdę każdy może do takiej sałatki dodać takie składniki, jakie najbardziej lubi lub… jakie ma pod ręką.

SMACZNEGO

A do poczytania na te wieczory z kocurkiem na kolanach proponuję:


„Bursztynowa dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach” -  Mariola Pryzwan



Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: twarda
Kategoria: wspomnienia
Rok wydania: 2014
Liczba stron: 392










Książka poświęcona jednej z najlepszych i najpopularniejszych gwiazd polskiej estrady – Annie Jantar.

Śpiewała pogodne przeboje i liryczne, skłaniające do refleksji piosenki. W latach siedemdziesiątych jej niezapomniane przeboje Tyle słońca w całym mieście, Najtrudniejszy pierwszy krok, Żeby szczęśliwym być czy Nic nie może wiecznie trwać znała i nuciła cała Polska.

Annę Jantar – piosenkarkę legendę i fascynującą kobietę wspominają najbliżsi: rodzice, mąż Jarosław Kukulski, brat, córka Natalia, a także przyjaciele i znajomi ze środowiska artystycznego, m. in. Halina Frąckowiak, Marek A. Karewicz, Janusz Kondratowicz, Ewa Kuklińska, Jerzy Milian, Andrzej Mogielnicki, Bogdan Olewicz i Ewa Wiśniewska.

Obecne wydanie poszerzone zostało o wspomnienia znajomych z branży muzycznej: Bolesława Bednarza, Jerzego Chrzanowskiego, Krystyny Cudowskiej, Andrzeja Frajndta, Adama Glinki, Zbigniewa Hołdysa, Edwarda Hulewicza, Ireny Jarockiej, Mariusza Jelińskiego, Krzysztofa Krawczyka, Piotra Kuźniaka, Stanisława Lenckiego, Romualda Lipko, Witolda Orzechowskiego, Marka Sewena, Izabeli Skrybant-Dziewiątkowskiej, Janusza Sterżenia i Marii Szabłowskiej, aktorów Krzysztofa Janczara i Macieja Łysakowskiego oraz fotografika i dziennikarza Lesława Sagana.

W książce są także wzruszające listy, które Anna Jantar napisała do swej matki i córeczki zimą 1980 roku w czasie swego ostatniego pobytu w Stanach Zjednoczonych.

Ze wspomnień i listów wyłania się postać wrażliwej, utalentowanej piosenkarki, pięknej kobiety i świetnego kumpla.

Anna Jantar zginęła 14 marca 1980 roku, mając zaledwie 29 lat. Narodziła się legenda, która trwa do dziś. Legenda „Bursztynowej Dziewczyny”.



14 komentarzy:

  1. Książkę chętnie przeczytam, a na sałatkę narobiłaś mi okropnego apetytu:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam mniam mniam :)
    A książkę z chęcią przygarnę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. smacznego Moniś :)...przygarniaj, bo chyba jest tego warta :)

      Usuń
  3. rozochociłaś mnie ;)
    jeszcze takiej nie jadłam! :) składniki mi podpasowały i mam nadzieję, że szybko wypróbuję przepis.
    książka niestety nie w moim guście.

    OdpowiedzUsuń
  4. I znowu ślinka leci !!!!!!!!!!!!! Po książkę chętnie sięgnę gdyż jest to jedna z moich ulubionych piosenkarek a też lubię pióro Pani Marioli.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W takim razie jak sięgniesz, to podziel się opinią :)

      Usuń
  5. Ale ta sałatka smacznie wygląda... // Akurat się odchudzam, więc w sumie powinnam makaronów unikać, ale i tak się skuszę!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za każdy pozostawiony komentarz. Moje oczy się śmieją, jak go widzę i od razu robi mi się weselej i cieplej na duszy. Dzięki Wam wiem, ze warto pisać dalej i ze mój blog ma jakiś sens. Staram się odpowiedzieć na każdy komentarz i odwiedzić wszystkich moich czytelników.
Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i do zobaczenia na Waszym blogu.