Zanurzcie się wraz ze mną w otchłań
miłości…
Co nam zostało z tych lat
Julian Tuwim
Dawne dni, czułe dni
Wonią bzów przepojone,
Wiosną we krwi
Szumiał złoty nasz śpiew.
Dziś jesień łka,
Lecą dziś zwiędłe liście z drzew.
I bolesny sen mi się śni
Z nocy i dni
Minionych.
Co nam zostało z tych lat
Miłości pierwszej?
Zeschnięte liście i kwiat
W tomiku wierszy.
Wspomnienia czułe i szept,
I jasne łzy co nie schną,
I anioł smutku, co wszedł,
I tylko westchnął.
W jeden cień, w jeden dźwięk,
W jedną pieśń melancholii
Złączył nas los.
Płyńmy razem w tę dal,
Czy szczęście to, czy to śmierć
Czy serdeczny żal.
To na zawsze — zawsze już jest,
Nasze już jest,
Choć boli...
Co nam zostało z tych lat
Miłości pierwszej?
Zeschnięte liście i kwiat
W tomiku wierszy.
Wspomnienia czułe i szept
I jasne łzy co nie schną,
I anioł smutku, co wszedł,
I tylko westchnął.
I znowu Julian Tuwim, którego prawie
każdy wiersz mógłby się znaleźć w cyklu „Poezja serca”. Potrafił pisać tak
pięknie, że mało kto może Mu dorównać. Wiersz, który budzi wspomnienia,
przypomina o pierwszej miłości, o pierwszych porywach serca. Ja również
niedawno znalazłam wśród kartek starej książki zasuszony kwiat – nie był to co
prawda tomik wierszy, ale za to konwalia pochodziła z jednego z bukiecików,
jaki dostałam kiedyś od swojej pierwszej miłości. I został mi tylko ten kwiatek
„z tych lat miłości pierwszej”. Dlatego postanowiłam podzielić się z Wami tym
oto przepięknym wierszem mistrza. Podoba Wam się ten wiersz? Ja go uwielbiam.
Zapraszam.
I jak zwykle dodatek muzyczny, a nawet
trzy dodatki. Wiersz „Co nam zostało z tych lat” w interpretacji Tadeusza
Faliszewskiego, Mieczysława Fogga i kwartetu w składzie Marian Opania, Janusz
Radek, Jacek Wójcicki i Lesław Żurek. Posłuchajcie wspomnień z dni pierwszej,
niezapomnianej miłości.
Bardzo lubię tego poetę, a ten wiersz był zdecydowanie jednym z tych, które znajdowały się zapomniane w czeluściach pamięci. Dziękuję, że swoim postem mi go przypomniałaś :D
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz, akurat na niedzielny wieczór.
OdpowiedzUsuń(...) Płyńmy razem w tę dal...:)
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńNie znam Tuwima za dobrze, aż wstyd się przyznawać. Wiersz przepiękny... :) A kwiecia w starych książkach mam mnóstwo. :D Raz nawet zasuszoną muchę znalazłam. O.O
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz :)
OdpowiedzUsuńPięknie zaśpiewał Fogg.
OdpowiedzUsuńTuwima lubię i aż się sama sobie dziwię, że jeszcze w moim cyklu nie zagościł. Muszę poszukać czegoś co chwyci mnie za serce.
Piękny wiersz. W szkole mało omawiam poezji, więc cieszę się, że trafiam na nią tu u Ciebie. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tuwima ubóstwiam.
OdpowiedzUsuńNie znam tego wiersza, ale bardzo mi się spodobał.
OdpowiedzUsuń